Co przychodzi ci na myśl jak myślisz Japonia?

Bez wątpliwości powiemy, że jest to kraj kwitnącej wiśni, oraz że kojarzy nam się z samurajami i gejszami… Niestety rzeczywisty świat Japonii trochę różni się od naszych wyobrażeń. Samuraja zobaczymy tylko w muzeum lub na obrazach, wiśnie kwitną wiosna i ich kwitnienie niesie za sobą niebywałą ilość turystów, więc o przyjemności eksplorowania zapewne tych niebywale pięknych drzew możemy raczej zapomnieć. A jeżeli chodzi o Gejsze…No tak Gejsze możemy spotkać tylko w Kioto i musimy mieć niebywałe szczęście. Dzisiaj Kraj kwitnącej wiśni to przede wszystkim bogata kultura i tradycja, najnowsze technologie , świątynie, historia, kuchnia- sushi, styl życia, herbata, pracoholizm i umiłowanie do dbałości o minimalizm.
Osobiście uważam, że warto czerpać dobre wzorce płynące z Japonii, czyli szacunek do natury, do wspólnej przestrzeni, uczciwość oraz szacunek do siebie nawzajem .Muszę podkreślić , że będąc w tym kraju rzeczy zgubione przeze mnie często znajdowałam tam gdzie je zagubiłam. Mój kask na rower, był przy rowerze a notes zostawiony w sklepie czekał na mnie dokładnie w tym miejscu, gdzie go zostawiłam. Kupując mandarynki wystawione na stoliku w bramie jakiegoś domu w miseczce leżały już zostawione przez wcześniejszych kupców pieniądze, a ja czułam się dziwnie wydając sobie uczciwie resztę z tych pieniędzy. Wokół nie było nikogo kto sprzedawał te owoce. Mało tu też kto przejawia agresję, nie słychać zbędnych klaksonów na ulicy a rozmowy przez telefon są prowadzone w  dyskretny sposób.
Mam nadzieję , że z przyjemnością odwiedzicie ze mną ten uroczy kraj.

Kioto

Kioto przez ponad 1000 lat było stolicą Japonii. Ten fakt sprawia, że dzisiaj zachwyca dostojną atmosferą dawnej stolicy, w której przez setki lat zamieszkiwali cesarze i arystokracja dworska. Zobaczyć tutaj można jedne z najwspanialszych historycznych obiektów w Japonii: świątynię Fushimi Inari z jej dziesiątkami tysięcy cynobrowych bram torii, najsłynniejszy na świecie kamienny ogród zen w Ryoanji czy majestatyczną twierdzę szogunów – Zamek Nijo.

Świątynia bóstwa Inari, która jest jednym z symboli Kioto. Głównie dzięki bramom Tori tworzącym ciągnący się niczym wąż korytarz, prowadzący na szczyt wzgórza Tori, tam gdzie znajduje się świątynia. Wszystko w malowniczej scenerii zielonego, częściowo bambusowego lasu. To tu, to tam zobaczymy małe „kapliczki”, których strzegą wysłannicy bóstwa – dobre lisy zenko. Warto tu przybyć z samego rana (otwarcie równe ze wschodem słońca) i spędzić kilka godzin, kończąc na szczycie wzgórza. Wstęp jest darmowy.

Kioto jest bardzo wierne swoim tradycjom i mimo galopującego postępu, są w nim jeszcze miejsca, w których ślad dawnej Japonii jest bardzo wyraźny. Jednym z nich jest dzielnica Gion, która była kiedyś jednym z najbardziej ożywionych fragmentów miasta. Można znaleźć tu między innymi tradycyjne teatry, ekskluzywne restauracje czy herbaciarnie.

Dzielnica Gion rozwinęła się dzięki znajdującej się w pobliżu świątyni Yasaka. W jej okolicy znajdowało się dużo jadłodajni oraz herbaciarni, w których każdy z przybywających tutaj mógł odpocząć. Początkowo były to niewyszukane lokale, z czasem jednak przekształciły się w bardzo wytworne miejsca. Pracowały tam młode dziewczyny, które czasem oferowały również usługi seksualne. Dało to początek kulturze gejsz. Później gejsze wyspecjalizowały się we wszystkim innym niż nierząd („gejsza” to dosłownie „dziecko sztuki”)

Kioto to jedyne miasto w całej Japonii, gdzie wciąż można spotkać gejsze (albo geiko, bo takiego terminu używa się w Kioto) w takich ilościach. Tylko w Kioto znajdziemy też maiko – uczennice przygotowujące się do wykonywania zawodu gejszy. Kobiety ze zdjęcia powyżej to właśnie maiko. Jeśli ma się trochę szczęścia można spotkać je przechadzające się po Gionie. Jeśli ma się trochę mniej szczęścia geiko i maiko można poszukać w ochayach – tradycyjnych herbaciarniach, w których to zabawiają klientów poprzez rozmowę, serwowanie drinków czy występy muzyczne i taneczne. Jest to jednak przyjemność bardzo ekskluzywna i droga. Nie jest też dostępna dla każdego –  w większości takich miejsc nie przyjmują ludzi „z ulicy” i aby dostać się do ochayi trzeba zostać przez kogoś wprowadzonym.

Kioto jest fascynujące i frustrujące zarazem. Piękna i naj…. pod każdym względem. Możemy tu zobaczyć naj….starszą świątynię, naj…piękniejszy ogród i naj… większy kompleks pałaców. 

Złoty Pawilon (Kinkaku-ji)

O złotym pawilonie nie da się powiedzieć inaczej jak naj…naj…naj… bo to najczęściej odwiedzana świątynia, najsłynniejsza i najpiękniejsza by dołożyć jeszcze jedno naj, najczęściej fotografowana świątynia i oczywiście najbardziej złota ze świątyń. A ponieważ jesteśmy w Japonii to złoto jest w całej swojej minimalistycznej formie. 
Ta prostota plus wkomponowanie pawilonu w krajobraz jest najpiękniejsza.
Budowla miała by na początku willą sioguna Yoshimitsu Ashikaga. Po jego śmierci (koniec 14 wieku) , posiadłość zamieniona zostaję w świątynię buddyjską Rokuon-ji ale w między czasie dwukrotnie płonie. Ogień podkłada szalony mnich .Obecna budowla pochodzi z 1955 r. Ściany zewnętrzne pokryto płatkami złota w 1987 r.

Budowla robi niesamowite wrażenie zwłaszcza, gdy podziwiamy ją „z przodu”, gdy pięknie odbija się od tafli jeziora, a barwy zieleni dodają jej uroku.

 Smakowitości z kraju kwitnącej wiśni
Gdy odwiedzam jakiś kraj lubię wiedzieć ,jak on smakuje. Zazwyczaj przed podróżą zaopatrzam się w wiedzę o typowych dla danej kultury smakołykach, po czym odwiedzam knajpki, stoiska z ulicznym jedzeniem na wynos czy chociażby sklepy spożywcze. I przyznać muszę , ze nie czułam się rozczarowana próbując wszystkiego tego co w danej chwili zapachniało lub pojawiło się w obrębie mojego wzroku. A było w czym smakować.

Nara

Miasto to było pierwszą stałą stolicą Japonii i jest zaraz po Kioto drugim miastem pod względem dziedzictwa kulturowego.

Stałym elementem miasta są daniele, które witają chętnie podchodząc do osób – ich zainteresowanie wiąże się z chęcią otrzymania drobnych smakołyków, które można kupić w małych straganach za 150 jenów. Daniele w kulturze japońskiej odgrywają ogromną rolę. Według wierzeń shintoistycznych są posłańcami bogów.. Na terenie Nary znajdziecie ok 1200 tych zwierząt, które stały się symbolem miasta. Park Nara to rozległy park położony w centrum Nary, na terenie którego znajdziecie również jedne z głównych atrakcji miasta, czyli np. świątynie Tōdai-ji i Kōfuku-ji, kaplicę Kasuga Taisha i Narodowe Muzeum Nary. 

Koyasan

To jedno z miejsc gdzie poczułam, ze medytacja i klimat buddyjski jest mi szczególnie bliski. To cudowne doświadczenie w mojej podróży po Japonii. Mogłam poznać prawdziwe japońskie tradycje, zjeść wegetariański posiłek, spać w pokoju w stylu japońskim gdzie na podłodze leżą maty i materace zwane futonami , które zastępują typowe na zachodzie dywany i łóżka, Do ubrania dostaje się Yukatę czyli tradycyjne kimono noszone latem uszyte z cienkiej bawełny. Ten lużny strój idealnie nadaje się do relaksu i spania. Rano o 4:00 można skorzystać z medytacji odprawianej przez buddyjskich mnichów i zaśpiewać mantry. Aby zrelaksować się mnisi zachęcają do skorzystania z gorących onsenów gdzie możemy wygrzać swoje ciała i poddać je relaksowi.

Mistrzostwo świata to kolacja podawana na pięknej japońskiej zastawie. Każde z 10 do 15 dań jest zaprezentowane w sposób podkreślający barwę, testurę i smak lokalnych i sezonowych specjałów. Są tam przystawki, sushi, zupa, grilowana ryba. Jest też zupa miso w kociołku, ryż i maleńkie desery. Niebo w ciele i radość w duszy.

To również miejsce o wielkiej estetyce , w którym piękno przyrody przeplata się z pięknem tradycyjnej japońskiej architektury oraz miejsce w którym panuje niesamowita cisza, sprzyjająca medytacją i refleksją

Sen na szlaku

Biwakowanie w Japonii? Czemu nie! Spanie w namiocie daje wolność, zbliża do natury. Po przejechaniu rowerem sporej ilości kilometrów daje w kość i pozwala odpocząć. Pod niebem pełnym gwiazd. Nad oceanem, przy szumie fal. Na bezludziu, gdzie cykady spełniają funkcję budzika. Daje możliwość niezwykłych spotkań z małpami, jaszczurkami i pozwala na rozmowy przy ognisku ze znajomymi, którzy z nieznajomych szybko stają się dobrymi kumplami.

Bez względu na to czy jesteśmy fanem takiej formy wypoczynku to warto spróbować. Bo kraj najlepiej poznawać śladami mieszkańców.

Rower to mój kompan

Przejeżdżając przez Japonię rowerem z ogromną przyjemnością podziwiałam tamtejsze okolice. Dzięki takiemu środkowi transportu możemy być bliżej mieszkańców i bardziej chłonąc wszystko co nas otacza i spotyka. Wyprawa rowerem to więcej wrażeń, większa otwartość na ludzi ich kulturę i nowe spotkania. Na rowerze nie sposób przegapić uśmiech przechodnia, nie sposób nie poczuć zapachu lasu i zauważyć łąki pełnej kwiatów.

Sakwy i plecak
Pakowanie powinno być dla kobiety największym przekleństwem, ale dla mnie nie jest. Musisz pamiętać, że wszystko, co zapakujesz do plecaka (broń Boże walizki), oraz do sakw będziesz wozić na swoim rowerze a czasem nosić przez cały czas na swoich plecach. Zazwyczaj optymalny ciężar dla roweru to 25 kg podzielony na dwie lub 4 mniejsze sakwy….ale trzeba pamiętać o tym, że to ty wieziesz te wszystkie rzeczy….czy oby na pewno wszystko ci potrzebne? Ja zabieram naprawdę symboliczną ilość ubrań (trzy T-shirty, polar, bluza, długie i krótkie spodnie, chusta, czasem sukienka i… to wszystko). Oczywiście musimy wziążć pod uwagę rodzaj noclegu. Czy namiot wchodzi w opcję spania? Karimata lub materac samopompujący, śpiwór, namiot to dodatkowe rzeczy do zabrania. A rano patrząc na wschód słońca fajnie napić się dobrej herbaty lub kawy…i kolejne kilogramy dorzucamy do sakw. Oprócz tego pakuję niezbędne kosmetyki w turystycznych rozmiarach (koniecznie chusteczki odświeżające), pocztówki z Polski, mapy, przewodnik i notatnik na zapiski. Pieniądze i dokumenty chowam do specjalnej niewidocznej saszetki na biodra i nigdy się z nią nie rozstaję. Na swoją pocztę przesyłam skan paszportu, a wydruk chowam do plecaka. Zapakowanie polskiej flagi jest dobrym pomysłem dla tych, którzy chcą zaistnieć..

Do zobaczenia w drodze!

10 Thoughts on “Japonia”

    • Witam ten szablon jest z platformy woord press, zakładał mi informatyk a ja teraz piszę. Myslę, że czasmi warto komuś coś zlecić. Pozdrawiam

    • Dziękuję bardzo, to dodaję mi wiary i daję motywację do dalszego pisania. Od kilku lat pisałam do szuflady ale jak mi ukradli pamiętnik z zapiskami, stwierdziłam, że warto mieć kopię i oto powstała. Pozdrawiam

  • Naprawdę podoba mi się twój szablon wp zwłaszcza ostylowanie kaskadowych arkuszy styli , skąd go pobrałeś? Z góry dziękuję!

    • Witam. To tak naprawdę sprawa intuicyjna… szczerze. Klikam , wychodzi. Metoda prób. Spróbuj, warto. Ja uwierzyłam ,że się uda. Pozdrawiam.

  • Prawdziwy z Ciebie talent i mistrz pióra z ogromną łatwością przekładasz myśli na słowa… trzymaj tak dalej, dbaj i pięlęgnuj swego bloga… skąd czerpiesz tak ciekawe inspiracje ?

    • Witam. Pisać zaczełam od niedawna ale cieszę się, ze jest kilku odbiorców. Inspiracje to podróże, które są moją pasją. Pozdrawiam i dziękuję za obecność na blogu.

  • UX Twojego bloga jest optymalne i nowatorskie, ostylowanie CSS sprawia wrażenie świeżości fajnie też że zadbałeś o detale to „kuje” w oczy. Długo pracowałeś nad jego realizacją ?

    • Witam. Bardzo mi jest miło, ze zainteresował Cię mój post o Japonii. Staram się pisać na bieżąco zaraz po powrocie z danego kraju. Przyznam, ze nie liczę dni i czasu ile mi zajmuję pisanie- ale około tygodnia. Pozdrawiam

Skomentuj Ryby Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *